...na choinkę wreszcie dołączył do swojego kompana - Mikołaja ;)
Trwało to bardzo długo, zanim go skończyłam. Ale winę za to ponosi też brytyjskie wydawnictwo, które oba zestawy dołączyło do swojej gazety.
Tak jak do Mikołaja nie mogę się przyczepić (chociaż mulinę czerwoną wykorzystałam co do 1 cm), tak nici na aniołka po prostu mi zabrakło :( I to nie troszeczkę, a dużo, bardzo dużo. Co z tego, że w opisie jest tabela z numerami muliny DMC, skoro podany numer to zupełnie inny kolor niż ten, dołączony do zestawu :(
Dlatego długo trwało, aż udało mi się dobrać odpowiedni kolor. I to nie DMC, a z palety Anchora...
Na tym etapie pracy zabrakło mi właśnie niebieskiej muliny:
A po chwili okazało się, że brakuje mi także muliny białej - ale biała to biała, mniejszy problem ;)
Tu już Aniołek gotowy do zszycia:
Mam nadzieję, że różnicę między muliną dołączoną do zestawu, a dobraną przeze mnie, słabo widać ;)
A, że ostatnio ktoś prosił o zdjęcie Mikołaja z tyłu (akurat nie miałam), to tym razem zrobiłam fotkę pleców Aniołkowi:
Zszycie aidy winylowej nie jest łatwe. Szczególnie w ten stożek. I żeby jeszcze wzór się zgodził. Dobrze, że to już za mną ;)
I to by było na tyle :)
Bardzo ładny :) nie spotkałam się jeszcze z kanwą winylową
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńU nas jej nie ma jeszcze...
Kanwe winylowa mam w garazu, w kilku kolorach, ale dotad myslalam raczej o wykorzystaniu jej na portfel. Aniolek i mikolaj fajni! Chyba tez sobie kiedys cos takiego machne :D
OdpowiedzUsuńNa portfel będzie świetna!
UsuńBardzo ładnie wyszedł Ci ten aniołek:-)
OdpowiedzUsuńPozdawiam cieplutko:-)
Bardzo dziękuję :)
UsuńŚliczny aniołek. Tak jak lubię haft na kanwie plastikowej tak nienawidzę winylu. Mój aniołek jeszcze poczeka z haftem :)
OdpowiedzUsuńWinyl jest giętki. Rzeczywiście, na kanwie plastikowej haftuje się łatwiej.
UsuńAle haftowanie na kanwie winylowej to pikuś ;) Weź to potem pozszywaj w całość. Do dziś mam dziury na palcach ;)
Ale super wyszedł Ci ten śliczny aniołek:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, Jadziu :)
UsuńŚliczny aniołek, naprawdę anielski taki delikatny. :)
OdpowiedzUsuń:) Dzięki!
UsuńAle zabawny patent! Śliczny aniołek :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńMyślę, że takiego aniołka zdecydowanie łatwiej zrobić na normalnej aidzie. A na pewno będzie łatwiej go pozszywać w całość... Winyl jednak ogranicza ;)
Aniołek wyszedł kapitanie! :)
OdpowiedzUsuńJa nie widzę żadnej różnicy - nie rzuca się w oczy chyba :)
Myślę, że gdybym o tym nie napisała, to nikt by się nawet nie domyślił...
UsuńNa żywo też tego nie widać, więc jest ok :)