Dziś bez wstępu i ceregieli ;)
Pokazuję chałupkę nr 6.
Jeszcze dwie i koniec, bo nigdzie nie mogę dokupić identycznej aidy. A mam jeszcze 4 wzorki z tej serii :( Cóż, tak krawiec kraje, jak mu materii staje :)
I jeszcze względnie stara piosenka na koniec, ale łazi za mną ostatnio ;)
I to by było na tyle :)
Jak widać- nie każdy ładny obrazek musi koniecznie posiadać kontury. :)
OdpowiedzUsuńChałupki zrobiły mi tę przyjemność i konturów nie posiadają.
UsuńPo żurawiu to miłe doświadczenie :)
Zazdroszczę Ci, że tak pięknie potrafisz wywijać igiełką:)
OdpowiedzUsuńChałupka jest cudna:)
Pozdrawiam, Marlena
śliczna ta chałupka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam