Wracając do meritum bloga, to u mnie cienko, cieniusieńko... Całą energię wysysa ze mnie przygotowywanie, razem z koleżankami z pracy, rękodzieła na kiermasz wielkanocny w przedszkolu. W domu już się człowiekowi po prostu nic nie chce...
Czekam tylko, aż urodzi się koleżance dzidziuś, żeby wyszyć na metryczce imię i datę urodzenia:
I mam do zrobienia breloczek ze świnką. Dla pewnej uroczej dziewięciolatki :) Świnka na razie wygląda nieciekawie. Już lepiej prezentuje się tło za świnką ;)
I to by było na tyle, bo w takim dniu mąż nie powinien leżeć odłogiem ;)
Jak to mąż leżeć odłogiem - całować i tulić, hihi
OdpowiedzUsuńMetryczka będzie super a świnki nie widzę, hihi:)
pozdrawiam, Marlena
urocze maleństwo:))
OdpowiedzUsuńmężowi taką butlę:)
Sto Lat dla Męża, ale kiedyś zrobił cudowny prezent na dzień kobiet swojej mamie że się urodził akurat 8 marca :) hafcik śliczny :)
OdpowiedzUsuńCo nie :)
UsuńMój syn też próbował zrobić mi taki prezent, ale mu nie wyszło ;) Urodził się dwa dni przed Dniem Kobiet :)
Hafcik ładny - też kiedyś wyszywałam tego malucha z butlą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten wzorek. Świetna metryczka!:)
OdpowiedzUsuń