To On prowadził mnie za rękę do przedszkola, uczył liter, czytania, potem sprawdzał zeszyty, chodził na wywiadówki...
I mam trochę żalu, że stało się to tak nagle. Choć przecież jeszcze dane nam było być z Nim te 4 krótkie dni w szpitalu, potrzymać za rękę, powiedzieć Mu wszystko, czego się nie powiedziało przez całe życie.
Ale Ty już mogłeś tylko słuchać...
Mam nadzieję, Tatku, że jesteś teraz szczęśliwy i czekasz tam na nas. Ty już wiesz, jak jest w Niebie...
"Gdy ktoś, kto mi jest światełkiem,
gaśnie nagle w biały dzień..."
Wiem co odczuwasz - przykro mi [, miesiąc temu odeszła moja mama ] tego bólu nie da się zastąpić i wypełnić , ściskam mocno Dusia.
OdpowiedzUsuńŚmieć bliskiej nam OSOBY jest zawsze bardzo bolesna. Współczuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyjmij wyrazy współczucia. Przytulam.
OdpowiedzUsuńNie wiem co napisać...
OdpowiedzUsuńMocno Cię przytulam.
Dziękuję Wam wszystkim, Kochane...
OdpowiedzUsuń