W planie pracy zawodowej widnieją liczne atrakcje dla dzieci w wieku przedszkolnym (dzień dziecka przeżyłam ;), całodniowa wycieczka, piknik rodzinny po godzinach pracy, ognisko z rodzicami (również po pracy), co by mile wspominali naszą placówkę, przygotowanie z dziećmi programu artystycznego na zakończenie roku szkolnego (a to tylko czterolatki), oraz oczywiście kupa papierkowej pracy i posiedzenia rady. Życia osobistego brak, o haftowaniu mogę zapomnieć...
W rezultacie postawiłam w tym tygodniu może z 10 krzyżyków na prezencie osiemnastolatka. Nie wygląda to dobrze, bo urodziny coraz bliżej. Ale damy radę :)
A tu wspomniany prezent w trakcie tworzenia ;) No, i konkurs: jakie hobby ma syn?
I to by było na tyle :)
P.S. Znów nie ma piosenki, ale nic fajnego (i nie fajnego ;) mi po głowie nie chodzi.
P.S. Znów nie ma piosenki, ale nic fajnego (i nie fajnego ;) mi po głowie nie chodzi.
Zaniedbujesz nas i już myślałam, że Ci nici pajęczyną zarosły:)
OdpowiedzUsuńOj, zarosły, zarosły ;)
UsuńDopieszczę Was na wakacjach :)))
Trzymam Cię za słowo:)
UsuńDobrej nocki:)
Ja miałam szalony maj ale już za mną - teraz tylko relax i oby do wakacji :D Ciepło pozDrawiaM ;)
OdpowiedzUsuń