I to by było na tyle :)
sobota, 30 marca 2013
niedziela, 24 marca 2013
Przed świętami...
... zamiast wyszywać wzorki na kartki i styropianowe jajka czy robić inne ozdóbki, co robię? Robię poduszkowe breloczki :) Bo ktoś ciągle potrzebuje dla kogoś...
Ale dziś breloczek o tematyce bardzo bliskiej mojemu sercu :) W związku z tym robię od razu dwa, bo ja też chcę taki :)
Haftowane dzieło ma wymiary 2,5 cm x 4 cm i zgodnie z założeniem powędruje do pewnej młodej miłośniczki kotów, bardzo bliskiej (tym razem) sercu mojego Studenta :)
A wracając do zbliżających się świąt, to w przepiękną dekorację zaopatrzyła mnie mama, od której dostałam trzy koszyczki. Każdy inny - z innym koronkowym wykończeniem, w różnych rozmiarach. Ten koszyczek już czeka na pisanki :)
Ale dziś breloczek o tematyce bardzo bliskiej mojemu sercu :) W związku z tym robię od razu dwa, bo ja też chcę taki :)
Haftowane dzieło ma wymiary 2,5 cm x 4 cm i zgodnie z założeniem powędruje do pewnej młodej miłośniczki kotów, bardzo bliskiej (tym razem) sercu mojego Studenta :)
A wracając do zbliżających się świąt, to w przepiękną dekorację zaopatrzyła mnie mama, od której dostałam trzy koszyczki. Każdy inny - z innym koronkowym wykończeniem, w różnych rozmiarach. Ten koszyczek już czeka na pisanki :)
I to by było na tyle :)
sobota, 16 marca 2013
Świnka...
...na jutrzejsze urodziny dziewięciolatki gotowa :)
A mi coraz trudniej wyszywać na takiej drobnej aidzie, bo nic nie widzę :(
Od dwudziestu lat widzę niewyraźnie z daleka. A teraz jeszcze widzę niewyraźnie z bliska ;)
A mi coraz trudniej wyszywać na takiej drobnej aidzie, bo nic nie widzę :(
Od dwudziestu lat widzę niewyraźnie z daleka. A teraz jeszcze widzę niewyraźnie z bliska ;)
No to leci do Was świnka :)
Ponieważ dawno nie było pięknej piosenki, to dzisiaj będzie:
I to by było na tyle :)
piątek, 8 marca 2013
8 marca...
...to w naszym domu nie tylko Dzień Kobiet. To przede wszystkim święto mojego męża, który (trochę obciachowo ;) ma w tym dniu urodziny :) Czyli podwójna impreza!
Wracając do meritum bloga, to u mnie cienko, cieniusieńko... Całą energię wysysa ze mnie przygotowywanie, razem z koleżankami z pracy, rękodzieła na kiermasz wielkanocny w przedszkolu. W domu już się człowiekowi po prostu nic nie chce...
Czekam tylko, aż urodzi się koleżance dzidziuś, żeby wyszyć na metryczce imię i datę urodzenia:
I mam do zrobienia breloczek ze świnką. Dla pewnej uroczej dziewięciolatki :) Świnka na razie wygląda nieciekawie. Już lepiej prezentuje się tło za świnką ;)
Wracając do meritum bloga, to u mnie cienko, cieniusieńko... Całą energię wysysa ze mnie przygotowywanie, razem z koleżankami z pracy, rękodzieła na kiermasz wielkanocny w przedszkolu. W domu już się człowiekowi po prostu nic nie chce...
Czekam tylko, aż urodzi się koleżance dzidziuś, żeby wyszyć na metryczce imię i datę urodzenia:
I mam do zrobienia breloczek ze świnką. Dla pewnej uroczej dziewięciolatki :) Świnka na razie wygląda nieciekawie. Już lepiej prezentuje się tło za świnką ;)
I to by było na tyle, bo w takim dniu mąż nie powinien leżeć odłogiem ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)