poniedziałek, 16 czerwca 2014

Tym razem...

...pokażę konia, którego wyhaftowałam sama.
Obrazek dostał ode mnie, na imieniny, mój tata w 2007 roku. Czyli, trochę lat już ten koń ma :)


W sprawach bieżących nie mam się czym chwalić - zakończenie roku szkolnego w przedszkolu wybitnie nie sprzyja działalności robótkowej ;) Oby do wakacji :)

I to by było na tyle :)

niedziela, 8 czerwca 2014

A to drugi...

... z obrazków, kupionych za 2 złote :)
Konia haftował na pewno ktoś inny, niż obrazek ze słonecznikami ;) Supłów narobił po lewej stronie robótki co niemiara (a wiadomo, że to podstawowy błąd przy wyszywaniu). Niektóre supełki powychodziły nawet na prawą stronę, bo aida 14 ma duże oczka...
Ale, doprowadziłam wszystko do względnego porządku, dorobiłam kilka krzyżyków na uchu konia (bo poprzedni właściciel nie skończył pracy ;), pranie, krochmalenie, prasowanie, ramka i gotowe :)


Obrazek z koniem wisi już w pokoju pewnego sześciolatka :)

I to by było na tyle :)