piątek, 25 sierpnia 2017

Wakacje, wakacje...

...i po wakacjach. Spędzonych głównie na remoncie, którego końca i tak nie widać...
A podczas krótkiego pobytu nad naszym morzem haftować też mi się nie chciało, bo pogoda była za ładna :)
Kilka tygodni temu udało mi się skończyć poduszkę, którą dziergałam od zimy w tak zwanym międzyczasie ;) Mama doszyła poduszce plecki i poducha gotowa. 

Zestaw do wyhaftowania poduszki kupiła mi mama, w lumpeksie, za kilka złotych. Poduszkę ktoś zaczął haftować i się zniechęcił. Ja dokończyłam ;)

I to by było na tyle :)

środa, 2 sierpnia 2017

Oto efekty...

...przyjemnego i miłego haftowania. 4 breloczki z logo płyty młodszego syna:

2 na prezent, a 2 następne będą nagrodą w konkursie ;) 
Jeszcze 4 identyczne muszę wyhaftować w najbliższym czasie - także na prezent. Póki co, czekam na dostawę karabińczyków, bo po latach wyszywania breloczków skończyły mi się zapasy metalowych elementów.

I to by było na tyle :)