piątek, 20 października 2017

Dawno nie miałam...

...igły w rękach. Postanowiłam więc to zmienić ;)
W dwa dni zrobiłam dwa breloczki. Jako dodatki do większych prezentów :)

A teraz dziergam świąteczne wzorki do zawieszek na choinkę.

I to by było na tyle :)



wtorek, 3 października 2017

Tradycyjnie - wrzesień...

jest miesiącem ciężkiej i mozolnej pracy zawodowej. Jako nauczycielka (w tym roku) trzylatków, nie wiem, kiedy się ogarnę ;) Wracam naprawdę zmęczona, czasami - ledwo żywa...
Dodając do tego dość poważne kłopoty zdrowotne, wynik jest taki, że przez miesiąc nie miałam w rękach igły do haftu :(
W sierpniu skończyłam kolejne breloczki. To podziękowanie za kilkadziesiąt naparstków, które dostałam od Kathy z Holandii. Jej rodzina uwielbia muzykę mojego młodszego syna. Ba! Paweł - Regain grał nawet na ich na weselu :) Więc co mogło ich ucieszyć, jeśli nie breloczki z logo płyty Pawła :D
A teraz wyciągam z zakamarków szuflad ufoki. Może powoli, powoli, uda się coś pohaftować...;)

I to by było na tyle :)