niedziela, 3 czerwca 2018

I odeszła...

...nagle, niespodziewanie. Choć wiadomo, że była chora :( Przepłakałam tydzień. Bo już teraz nie mam w domu żadnego futra do kochania...
Do zobaczenia, Serduszko moje, biegaj po zielonych łąkach, szczęśliwa, czekaj tam na mnie...
:(