I jeszcze kartki, które udało mi się zrobić dla najbliższych.
Obrazki z zajączkiem i kurczakiem uratowałam tłem, bo w praniu zafarbowała mi bordowa mulina :( Jak nic - jakaś chińska była. Wyrzuciłam ją beż żalu do kosza, bo to kolejne kartki, które zniszczyła mi ta sama nitka...
Przed:
Po:
A tej nie musiałam ratować ;)
Miłego świętowania!
I to by było na tyle :)