piątek, 29 grudnia 2017

Przyszła dzisiaj...

...pora pokazać oprawione zawieszki. W tym roku wszystkie wiszą na mojej choince. 
Znalazłam jeszcze w mojej szufladzie dwie ramki w kształcie ptaszków. Właśnie wyszukałam do nich wzorki, haftuję i jeszcze zdążę powiesić na choince. Trzeba iść za ciosem ;)
 
Na szybko powstała też aniołkowa kartka dla koleżanki. Kartka nie ma żadnych ozdób, bo będzie włożona do ramki i dołączy do kolekcji aniołków Bożenki :)
I smutna informacja :( 
Chyba rok po śmierci psa, stracę też i kota :( Mikusia ma nowotwór - guzy na sutkach. Rozsiane. Bardzo szybko powstały, jest ich dużo :( 
Pozostało nam ją kochać i rozpieszczać do ostatniej chwili...

I to by było na tyle...


czwartek, 14 grudnia 2017

Coraz bliżej...

... święta. 
Zawieszki wyhaftowane, ale nieoprawione :( Mam już postanowione, że gdybym nie zdążyła z nimi przed Wigilią, to na spokojnie oprawię je po świętach i dopiero wtedy zawisną na choince. 
Cóż, oprócz zwiększonej przedświątecznej aktywności domowej, w moim życiu dochodzi jeszcze zwiększona przedświąteczna aktywność zawodowa - jasełka i spotkanie z rodzicami, jarmark świąteczny w przedszkolu, wigilia w pracy...Nie wiem, czy to nie ze zmęczenia i nadmiaru obowiązków nie mogę zasnąć w nocy, a w dzień snuję się ledwo żywa...
Mimo tego, skończyłam koty :) Będzie świąteczny prezent i myślę, że się spodoba, bo obdarowani bardzo lubią koty :)

I to by było na tyle :)

czwartek, 16 listopada 2017

Wszystko, co zobaczycie...

...dzisiaj, jest niedokończone ;)
Jestem w trakcie haftowania zawieszek na choinkę:
 i scenek z życia czarnego kota:

Zawieszki są tym razem dla mnie, a koty - dla właścicielki dwóch wspaniałych futrzaków. Ale, haftuje mi się ten wzór tak szybko i przyjemnie, że być może takie kociaki sobie też wyhaftuję. Przy czym, decyzję ostateczną podejmę po backstitchach :D

I to by było na tyle :)


piątek, 20 października 2017

Dawno nie miałam...

...igły w rękach. Postanowiłam więc to zmienić ;)
W dwa dni zrobiłam dwa breloczki. Jako dodatki do większych prezentów :)

A teraz dziergam świąteczne wzorki do zawieszek na choinkę.

I to by było na tyle :)



wtorek, 3 października 2017

Tradycyjnie - wrzesień...

jest miesiącem ciężkiej i mozolnej pracy zawodowej. Jako nauczycielka (w tym roku) trzylatków, nie wiem, kiedy się ogarnę ;) Wracam naprawdę zmęczona, czasami - ledwo żywa...
Dodając do tego dość poważne kłopoty zdrowotne, wynik jest taki, że przez miesiąc nie miałam w rękach igły do haftu :(
W sierpniu skończyłam kolejne breloczki. To podziękowanie za kilkadziesiąt naparstków, które dostałam od Kathy z Holandii. Jej rodzina uwielbia muzykę mojego młodszego syna. Ba! Paweł - Regain grał nawet na ich na weselu :) Więc co mogło ich ucieszyć, jeśli nie breloczki z logo płyty Pawła :D
A teraz wyciągam z zakamarków szuflad ufoki. Może powoli, powoli, uda się coś pohaftować...;)

I to by było na tyle :)


piątek, 25 sierpnia 2017

Wakacje, wakacje...

...i po wakacjach. Spędzonych głównie na remoncie, którego końca i tak nie widać...
A podczas krótkiego pobytu nad naszym morzem haftować też mi się nie chciało, bo pogoda była za ładna :)
Kilka tygodni temu udało mi się skończyć poduszkę, którą dziergałam od zimy w tak zwanym międzyczasie ;) Mama doszyła poduszce plecki i poducha gotowa. 

Zestaw do wyhaftowania poduszki kupiła mi mama, w lumpeksie, za kilka złotych. Poduszkę ktoś zaczął haftować i się zniechęcił. Ja dokończyłam ;)

I to by było na tyle :)

środa, 2 sierpnia 2017

Oto efekty...

...przyjemnego i miłego haftowania. 4 breloczki z logo płyty młodszego syna:

2 na prezent, a 2 następne będą nagrodą w konkursie ;) 
Jeszcze 4 identyczne muszę wyhaftować w najbliższym czasie - także na prezent. Póki co, czekam na dostawę karabińczyków, bo po latach wyszywania breloczków skończyły mi się zapasy metalowych elementów.

I to by było na tyle :)


czwartek, 27 lipca 2017

Nic nowego...

...na blogu nie pokażę. Skończyłam tylko kolejny fartuszek, który od razu powędrował w świat :)

Aktualnie haftuję mnóstwo breloczków z logo płyty młodszego syna...Ale to już jest szybkie i przyjemnie haftowanie :) 
I to by było na tyle :)


środa, 19 lipca 2017

To kolejny...

... szybko wykonany, maleńki prezent. Dla kogoś, kto podarował mi przepiękny naparstek z Ukrainy i w zamian nic nie chciał :)

I to by było na tyle :)

środa, 12 lipca 2017

Mam mnóstwo...

...powodów i osób, którym powinnam się zrewanżować. Czasami zwykłe "dziękuję" wystarczy, a czasami myślę, że to za mało ;)
Ten breloczek, dla pięciolatki z mojej grupy przedszkolnej, był właśnie takim dodatkiem do "dziękuję". A jej mama dostała ode mnie haftowany medalion, którego z pośpiechu nie sfotografowałam :)

I to by było na tyle :)

piątek, 30 czerwca 2017

Udało się...

...skończyć kolejny fartuszek. Dla mamy :)
Za dwa tygodnie urlop, może przyspieszę z haftami, a może nie. Jak to na urlopie: remont, mycie okien, generalne porządki...Czasami mniej się haftuje, niż jak człowiek chodzi do pracy :)

Inspirację kolejnego wzoru na fartuszek znalazłam w sklepie Magiczny Haft :) 

I to by było na tyle :)


sobota, 3 czerwca 2017

Niedługo nastąpi...

...wysyp fartuszków na wino :)
Mama mi ich kilka uszyła, a to oznacza, że trzeba je haftem wypełnić. Będą w sam raz na prezenty :)
Bardzo się cieszę, bo na fartuszki przeznaczyłam leżącą latami w szufladzie aidę. Myślałam, że już jej nigdy do niczego nie wykorzystam...

Autorką szydełkowej koronki jest również moja mama :)

I to by było na tyle :)


czwartek, 25 maja 2017

Komunijna niedziela...

...za nami :) 
Mogę więc pokazać pamiątkę, którą przygotowałam dla bratanka:

Bardzo dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim postem, także z komunijną pamiątką. Ale obrazek dla Marysi ma premierę dopiero przed sobą ;)

I to by było na tyle :)

wtorek, 9 maja 2017

Majowe uroczystości...

...już niedługo. W tym roku i ja będę się na jednej z nich gościć. Ale pamiątkę z tej okazji będę mogła pokazać dopiero po niedzieli ;)
Tym razem nie haftowałam, jak dawniej, kartek - tylko kartkowe wzory oprawiłam w ramki.
Dziś wstawiam zdjęcie drugiej pamiątki komunijnej, wyhaftowanej (na zamówienie) dla koleżanki. Cieszę się, bo bardzo jej się podobała :)



I to by było na tyle :)




niedziela, 30 kwietnia 2017

Świąteczny aniołek...

...na choinkę wreszcie dołączył do swojego kompana - Mikołaja ;)
Trwało to bardzo długo, zanim go skończyłam. Ale winę za to ponosi też brytyjskie wydawnictwo, które oba zestawy dołączyło do swojej gazety. 
Tak jak do Mikołaja nie mogę się przyczepić (chociaż mulinę czerwoną wykorzystałam co do 1 cm), tak nici na aniołka po prostu mi zabrakło :( I to nie troszeczkę, a dużo, bardzo dużo. Co z tego, że w opisie jest tabela z numerami muliny DMC, skoro podany numer to zupełnie inny kolor niż ten, dołączony do zestawu :( 
Dlatego długo trwało, aż udało mi się dobrać odpowiedni kolor. I to nie DMC, a z palety Anchora...
Na tym etapie pracy zabrakło mi właśnie niebieskiej muliny:
A po chwili okazało się, że brakuje mi także muliny białej - ale biała to biała, mniejszy problem ;)
Tu już Aniołek gotowy do zszycia:
Mam nadzieję, że różnicę między muliną dołączoną do zestawu, a dobraną przeze mnie, słabo widać ;)
A, że ostatnio ktoś prosił o zdjęcie Mikołaja z tyłu (akurat nie miałam), to tym razem zrobiłam fotkę pleców Aniołkowi:
Zszycie aidy winylowej nie jest łatwe. Szczególnie w ten stożek. I żeby jeszcze wzór się zgodził. Dobrze, że to już za mną ;) 

I to by było na tyle :)

niedziela, 9 kwietnia 2017

Już moja...

... lawenda w ogródku wypuszcza liście, ale na zapach trzeba jeszcze trochę poczekać ;)
A mój lawendowy zestaw właśnie dotarł do Joanny. Więc mogę go już pokazać:
Do serduszek dołożyłam lawendową zakładkę, którą zrobiłam jakiś czas temu. I całość poleciała do Moers :)

A z Moers, od Joanny, przyleciały do mnie 3 hafciarskie książki:

I to by było na tyle :)




niedziela, 2 kwietnia 2017

Cały czas...

...coś dziergam ;) 
Tylko zapominam zdjęcia robić :( A hafciki już u nowych właścicieli - na przykład fartuszek na butelkę...No nic, trudno.
Zrobiłam też kolejny breloczek z logo płyty syna. Tym razem w wersji odwróconej:
Dla porównania, tak było w oryginale:
Zdecydowanie bardziej podoba mi się negatyw, a nie pozytyw ;) 

I to by było na tyle :)


czwartek, 16 marca 2017

Dopadła mnie...

...jelitówka :( Masakra. Takiej, to dawno nie miałam. Koszmar :( 
Powoli wracam do żywych, a że pozostało mi jeszcze zwolnienie lekarskie do końca tygodnia, to siedzę sobie w domu i dla relaksu haftuję. 
Właśnie ukończyłam metryczkę:
Ten wzór haftowałam po raz pierwszy. Jakoś tak się składało, że do tej pory wiecznie wyszywałam wersję bobasa z motylkiem - dla dziewczynek. W końcu trafił się jakiś kawaler ;)
I to by było na tyle :)

poniedziałek, 13 marca 2017

Oto styczniowa...

...kartka dla brata. 
Kompletnie nie miałam pomysłu, co wyhaftować, żeby na owe urodziny z kartką się nie spóźnić.
Musiało być "na szybko" i wyszło tak:


I to by było na tyle :)

sobota, 4 marca 2017

Muminki się cieszą...

...że je wreszcie skończyłam :)))

Oto rodzinka wspaniałych trolli - kocham je wszystkie!

I z bliska, choć przez szybkę w ramce:
Muminki są prezentem dla Masi, ale ciągle się waham, czy nie haftnąć sobie takich samych ;)

 I to by było na tyle :)

wtorek, 21 lutego 2017

Pod koniec stycznia...

...ukazał się pierwszy album polskiego artysty i producenta muzyki hardstylowej - Regaina.
Styl, w jakim produkuje Regain możemy określić jako bardzo mroczny, surowy i ciężki, lecz w jego dyskografii trafimy również na lżejsze propozycje, które nadal zachowują swój mocny klimat. W jego utworach nie znajdziemy wesołych melodii, lekkiego stylu i śpiewanych partii wokalnych. Jego słuchacze oczekują bowiem mocnego uderzenia, ciężkich kicków, miażdżących screechów i mrocznych breaków. Właśnie z takimi określeniami kojarzone są produkcje i sety Pawła.

Wydaną płytę trzeba było też uczcić jakimś hafcikiem, więc powstał breloczek na plastikowej kanwie:
Bo tak zupełnie prywatnie Regain to mój młodszy syn :)


I to by było na tyle :)

wtorek, 7 lutego 2017

Żegnaj, Przyjacielu...

...do zobaczenia..., kiedyś..., gdzieś tam... Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wytarmoszę Twoje uszy i wygłaszczę słodki pyszczek. Czekaj tam na mnie!
A teraz bardzo tęsknię i nie mogę pogodzić się z tym, że już Cię ze mną nie ma :(
18 lat to tak dużo i tak niewiele...Nigdy nie przestanę Cię kochać. Żegnaj, Maksio :(

:(

piątek, 6 stycznia 2017

Stosownymi zdjęciami...

...potwierdzam, że ukończyłam pszczółki. Od razu usiadły na kwiatku :)


Taki drobny len, to nie na moje oczy. Ale wyjątkowo pasuje do ramki, więc jakoś ten wzór zmordowałam ;) 

Więc zostawiam Wam trochę wiosny w środku zimy :)

I to by było na tyle :)




czwartek, 5 stycznia 2017

Macie tak,...

...że haftujecie kilka rzeczy na raz? Bo ja mam ;)

W jednym czasie, zależnie od nastroju hafciarki, powstaje:
- gromadka moich ukochanych trolli

- aniołek na winylowej aidzie

- i kolejne wypełnienie do drewnianego kwiatka

 Myślę, że bliżej końca jest kwiatek, co niebawem poprę stosownymi zdjęciami ;)
I to by było na tyle :)