sobota, 2 lutego 2013

Pierwszy raz...

... udało mi się wykonać szydełkiem coś, czemu można nadać konkretną nazwę. I to, co wykonałam, ową rzecz jak najbardziej przypomina :)
Oto mój pierwszy sukces szydełkowy - pokrowiec na telefon :)
Mama, która pół życia uczyła mnie władać szydełkiem (a uczeń ze mnie był marny, niestety) była dziś ze mnie dumna :)


Pokrowiec zrobiony z byle jakiej włóczki i byle jakim szydełkiem. Nie mam w domu akcesoriów do dziergania, bo niczego takiego do tej pory nie robiłam. Chyba pora to zmienić ;)

Będę się już ewakuować, bo jestem trochę zmęczona po obchodach pewnej uroczystości. Jakiej? Dla bystrzaków mała podpowiedź :)


I to by było na tyle :)

11 komentarzy:

  1. Ha! Wiedziałam, mówiłam, że potrafisz!! :))
    Czyżby znów: wszystkiego najlepszego, Marysiu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukrywam, że do wzięcia do ręki szydełka zainspirowały mnie prace Twojej młodzieży :) Zdolna dziewczyna jak nic!
      Owszem, znów, dziękuję :)

      Usuń
    2. Przekazuję niniejszym: moja Młodzież czuje się zaszczycona, wręcz spłonęła rumieńcem. :)
      Życzę Ci wielu prób i niewielu błędów- masz potencjał, kobieto! :)

      Usuń
    3. Tak jest! Wobec powyższego zaczęłam szydełkować etui na telefon studenta :)

      Usuń
  2. Koniecznie się bierz za szydło...właśnie z worka wylazło;)i to bardzo fajnie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie szydełko to czarna magia, fajnie, że się uczysz i masz nauczycielkę tak blisko:) bardzo ładne etui!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, niestety, moja mama nie mieszka blisko mnie.
      Dlatego etui powstawało metodą samodzielnych prób i błędów :)

      Usuń
    2. to tym bardziej możesz pękać z dumy:) i mama też:)

      Usuń
  4. Debiut szydełkowy bardzo udany. Pokrowiec bardzo miły dla oka :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam. Zapraszam do bombonierkowej zabawy. Pozdrawiam serdecznie i lawendowo :)


    http://beatybombonierka.blogspot.com/2013/02/dam-drapaka.html

    OdpowiedzUsuń