środa, 26 listopada 2014

Produkcja...

... świątecznych hafcików trwa :)


Zapewne byłoby ich już więcej, gdyby nie ostatnie, nieustanne wycieczki do weterynarza :(  Wiekowy Maksio, niestety, nie powie, co go boli. Po dwóch tygodniach leczenia na chybił - trafił, zrobiliśmy Maksiowi usg jamy brzusznej i badania krwi. Wyniki rewelacyjne :) Nie ma się do czego przyczepić. Albo Maksia bolą kości, kręgosłup (jak to u jamników), albo to po prostu starość mu doskwiera ...
A oto kierownik zamieszania :)




8 komentarzy:

  1. cudne hafciki, ja ostatnio też ciągle u weterynarza tylko że ze szczeniakiem, oh te psiaki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. No tak...Najgorzej, gdy chorują :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna świąteczna kolekcja! A jamniczek wydobrzeje przy takiej opiekunce! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne hafciki świąteczne i jak sporo ich:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń