czwartek, 27 lipca 2017

Nic nowego...

...na blogu nie pokażę. Skończyłam tylko kolejny fartuszek, który od razu powędrował w świat :)

Aktualnie haftuję mnóstwo breloczków z logo płyty młodszego syna...Ale to już jest szybkie i przyjemnie haftowanie :) 
I to by było na tyle :)


8 komentarzy:

  1. Hafcik z winogronem idealnie dobrany na fartuszek przeznaczony na ten szlachetny trunek. Pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  2. E tam, nic nowego... Bardzo podobają mi się Twoje fartuszki!
    Pozdrowienia i słonecznego łikendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ostatnio ciągle fartuszki ;)
      Dziękuję, Aguś, i też pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Marysiu,Twoje haftowane fartuszki są rewelacyjne:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że się jednak podobają :)
      Dziękuję, Jadziu :)

      Usuń
  4. Taki fartuszek przepięknie ozdabia butelkę i hafcik bardzo ładny:-)
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń