poniedziałek, 16 czerwca 2014

Tym razem...

...pokażę konia, którego wyhaftowałam sama.
Obrazek dostał ode mnie, na imieniny, mój tata w 2007 roku. Czyli, trochę lat już ten koń ma :)


W sprawach bieżących nie mam się czym chwalić - zakończenie roku szkolnego w przedszkolu wybitnie nie sprzyja działalności robótkowej ;) Oby do wakacji :)

I to by było na tyle :)

3 komentarze:

  1. Fantastic job. Perfect.
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny prezent imieninowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. JA też kiedyś haftowałam, ale teraz nie mam cierpliwości:( A szkoda, bo bardzo lubię takie obrazy. Koń jest piękny. Taki obraz to wspaniały prezent dla bliskiej osoby. Udanych i twórczych wakacji życzę i pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń