środa, 17 września 2014

8 września....

... zmarł mój tata. Cóż więcej pisać.... Nie chce się nic...
To On prowadził mnie za rękę do przedszkola, uczył liter, czytania, potem sprawdzał zeszyty, chodził na wywiadówki...
I mam trochę żalu, że stało się to tak nagle. Choć przecież jeszcze dane nam było być z Nim te 4 krótkie dni w szpitalu, potrzymać za rękę, powiedzieć Mu wszystko, czego się nie powiedziało przez całe życie.
Ale Ty już mogłeś tylko słuchać...

Mam nadzieję, Tatku, że jesteś teraz szczęśliwy i czekasz tam na nas. Ty już wiesz, jak jest w Niebie...




"Gdy ktoś, kto mi jest światełkiem,
gaśnie nagle w biały dzień..." 
 

5 komentarzy:

  1. Wiem co odczuwasz - przykro mi [, miesiąc temu odeszła moja mama ] tego bólu nie da się zastąpić i wypełnić , ściskam mocno Dusia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śmieć bliskiej nam OSOBY jest zawsze bardzo bolesna. Współczuje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyjmij wyrazy współczucia. Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem co napisać...
    Mocno Cię przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Wam wszystkim, Kochane...

    OdpowiedzUsuń