...do Muminków ;))) Ostatnio magnes, który miała ozdabiać Mała Mi, okazał się bublem i nie dał się zamknąć z haftem w środku.
A tym razem, haftując Pannę Migotkę, niemiłą niespodziankę zrobiła mi lniana aida (AIDA DE LIN 14 ct) firmy DMC.
Kupiona jakieś 2 lata temu, przeleżała na dnie szuflady, czekając na "swój czas". A kiedy ów czas nadszedł, uszyłam z materiału 2 okładki na zeszyt, a jeszcze jeden kawałeczek zostawiłam na oprawienie kalendarza. I zabrałam się za haftowanie.
W połowie pracy pojawił się spory niepokój, bo coś mi nie pasowało...Przeliczałam krzyżyki, czy nie pomyliłam się we wzorze, ale nie...Panna Migotka, zamiast być pulchna, jak każdy Muminek, wyglądała na wychudzoną :(
Przeliczyłam kratki i myślałam, że się rozpłaczę. Kratka 10/10 oczek miała wymiary prostokątne (ok. 17mm na 23 mm). Dlatego Panna Migotka się zdeformowała :(
Niby porządna firma, porządna tkanina, porządne pieniądze też kosztowała, a jednak bubel :(
Domyślam się, że gdybym zaczęła wyszywać obrazek na tkaninie obróconej o
90 stopni, to tym razem Panna Migotka wyglądałaby jak utuczony hipopotam...
Aida lniana DMC 14 ct, to kolejny produkt, którego nie polecam.
I to by było na tyle :)
Migotka i tak wyszła fajnie (może stosuje dietę?):) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa też uważam,że Migotka jest ok:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwyszła panienka w wersji fit :) ale nie przejmuj się bo wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyhaftowane i wykorzystane.
OdpowiedzUsuńGruba , chuda hihi nieważne ale
OdpowiedzUsuńhaft i tak uroczy !!! Buziaki :*
Migotka piękna, ja tam nie zauważyłam, że jest za chuda. Swoją drogą super pomysł na oryginalne zeszyty. Może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńa i tak ładnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńA to przykra niespodzianka... miałam zaufanie do DMC...
OdpowiedzUsuńMimo wszystko hafcik jest śliczny, Migotka wygląda bardzo proporcjonalnie, a pomysł z okładką jest super!
Widać, nie można już ufać nawet największym w branży ;)
UsuńMimo wszystko wyszła świetnie i bez nadwagi :P
OdpowiedzUsuńHafcik śliczny mimo problemów z kanwą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ooj szkoda, że kanwa tak niemiło Cię zaskoczyła, Panna Migotka cudna mimo wszystko!
OdpowiedzUsuńA ja myślałam że to jest okładka na książę i bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńCudna jest i juz !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna jest i juz !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwojej Migotce nic nie brakuje, wygląda ślicznie i nie musisz się niczym martwić :) Ja mam jedną tkaninę nierówną i w 98% odwracam ją tak, że hafty są grubsze, raz tak nie zrobiłam i taka ruska babuszka wyszła chuda jak paluszek. Na pewno wykorzystasz tę kanwę. Na okładki jest wprost rewelacyjna, jak widzę.
OdpowiedzUsuńZa 2 dni też będę wyszywać Muminka.
Ale Migotka w porównaniu ze schematem jest naprawdę chuda :)
UsuńWyszło mi tu tak, jak Tobie z babuszką :)
Na Twojego Muminka czekam z niecierpliwością!