czwartek, 31 marca 2016

Nie mam szczęścia...

...do Muminków ;))) Ostatnio magnes, który miała ozdabiać Mała Mi, okazał się bublem i nie dał się zamknąć z haftem w środku. 
A tym razem, haftując Pannę Migotkę, niemiłą niespodziankę zrobiła mi lniana aida (AIDA DE LIN 14 ct) firmy DMC. 
Kupiona jakieś 2 lata temu, przeleżała na dnie szuflady, czekając na "swój czas". A kiedy ów czas nadszedł, uszyłam z materiału 2 okładki na zeszyt, a jeszcze jeden kawałeczek zostawiłam na oprawienie kalendarza. I zabrałam się za haftowanie. 
W połowie pracy pojawił się spory niepokój, bo coś mi nie pasowało...Przeliczałam krzyżyki, czy nie pomyliłam się we wzorze, ale nie...Panna Migotka, zamiast być pulchna, jak każdy Muminek, wyglądała na wychudzoną :( 
Przeliczyłam kratki i myślałam, że się rozpłaczę. Kratka 10/10 oczek miała wymiary prostokątne (ok. 17mm na 23 mm). Dlatego Panna Migotka się zdeformowała :(
Niby porządna firma, porządna tkanina, porządne pieniądze też kosztowała, a jednak bubel :(





Domyślam się, że gdybym zaczęła wyszywać obrazek na tkaninie obróconej o 90 stopni, to tym razem Panna Migotka wyglądałaby jak utuczony hipopotam...

Aida lniana DMC 14 ct, to kolejny produkt, którego nie polecam.

I to by było na tyle :)

17 komentarzy:

  1. Migotka i tak wyszła fajnie (może stosuje dietę?):) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uważam,że Migotka jest ok:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. wyszła panienka w wersji fit :) ale nie przejmuj się bo wygląda bardzo ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wyhaftowane i wykorzystane.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gruba , chuda hihi nieważne ale
    haft i tak uroczy !!! Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Migotka piękna, ja tam nie zauważyłam, że jest za chuda. Swoją drogą super pomysł na oryginalne zeszyty. Może kiedyś wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A to przykra niespodzianka... miałam zaufanie do DMC...
    Mimo wszystko hafcik jest śliczny, Migotka wygląda bardzo proporcjonalnie, a pomysł z okładką jest super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widać, nie można już ufać nawet największym w branży ;)

      Usuń
  8. Mimo wszystko wyszła świetnie i bez nadwagi :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Hafcik śliczny mimo problemów z kanwą.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooj szkoda, że kanwa tak niemiło Cię zaskoczyła, Panna Migotka cudna mimo wszystko!

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja myślałam że to jest okładka na książę i bardzo mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudna jest i juz !!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudna jest i juz !!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Twojej Migotce nic nie brakuje, wygląda ślicznie i nie musisz się niczym martwić :) Ja mam jedną tkaninę nierówną i w 98% odwracam ją tak, że hafty są grubsze, raz tak nie zrobiłam i taka ruska babuszka wyszła chuda jak paluszek. Na pewno wykorzystasz tę kanwę. Na okładki jest wprost rewelacyjna, jak widzę.
    Za 2 dni też będę wyszywać Muminka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Migotka w porównaniu ze schematem jest naprawdę chuda :)
      Wyszło mi tu tak, jak Tobie z babuszką :)
      Na Twojego Muminka czekam z niecierpliwością!

      Usuń