sobota, 3 czerwca 2017

Niedługo nastąpi...

...wysyp fartuszków na wino :)
Mama mi ich kilka uszyła, a to oznacza, że trzeba je haftem wypełnić. Będą w sam raz na prezenty :)
Bardzo się cieszę, bo na fartuszki przeznaczyłam leżącą latami w szufladzie aidę. Myślałam, że już jej nigdy do niczego nie wykorzystam...

Autorką szydełkowej koronki jest również moja mama :)

I to by było na tyle :)


22 komentarze:

  1. Świetne fartuszki :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne ! Świetny pomysł na prezent :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Pracy niewiele, a efekt niesamowity :)

      Usuń
  3. R E W E L A C Y J N E!!!!!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Parabéns! O trabalho de crochê muito bonito o avental ficou perfeito na garrafa.
    Beijos

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne są! Z niecierpliwością czekam na prezentację :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Agnieszko! Póki co, nie zrobiłam jeszcze ani jednego więcej ;)

      Usuń
  6. To świetny pomysł na prezent :) Na pewno taki fartuszek będzie cieszył obdarowanych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Wino ubrane w własnoręcznie wyhaftowany fartuszek jest hitem :)

      Usuń
  7. jakie urocze :) Świetny pomysł na prezent!

    OdpowiedzUsuń