wtorek, 24 listopada 2015

To było...

...moje marzenie od kilku lat. Bo już od kilku lat przymierzałam się do wyhaftowania obrazka z mottem mojego życia :) 
Ale, albo nie było czasu, albo było coś ważniejszego do wyszycia, albo nie miałam weny twórczej ;) 
Jesienią już mi się trochę szkoda zrobiło tego kota, który od kilku lat czekał w mojej hafcikowej poczekalni. Szybciutko zabrałam się za przygotowania, myk myk igiełką i gotowe :)


Wreszcie jestem jak ten kot - niczego już nie szukam, niczego nie chcę zmieniać, jest mi zwyczajnie dobrze... Ja też znalazłam swoje miejsce w życiu!

I to by było na tyle :)

12 komentarzy:

  1. Świetny obrazek , tym bardziej ze z kotełkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki sympatyczny obrazek,a kociunia taka szczęśliwa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny obrazek, podzielisz się wzorem? kgosia@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. kapitalny motyw!~a kocur ultraszczesliwy, jak Ty ;-) pozdrowionka!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super pomysł, taki użytkowy hafcik z mottem:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wzorek! Piękne prace na blogu.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że trafiłaś na mój blog :)
      Bo pewnie nie wiesz, ale ja kojarzę: od lat jesteśmy znajomymi na ...NK :)
      Pozdrawiam
      Marysia

      Usuń
  7. Bardzo dziękuję za miłe komentarze :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Och... To jest jęk zachwytu i rozczarowania, że ja czegoś takiego nie wyszyłam. Kot podobny do mojego... Cudo!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny obrazek i bardzo mądre przesłanie. Cieszę się, że Tobie się udało i znalazłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Baaardzo mi się podoba to motto, no i haft jest rewelacyjny! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muito giro.
    Um abraço e continuação de uma boa semana.

    OdpowiedzUsuń